czwartek, 16 kwietnia 2009

Twoja sprawa

Ruszyło pełną parą Stowarzyszenie Twoja Sprawa, którego celem jest m.in. wpływ na to abyśmy nie byli bezbronni wobec agresywnych reklam czy zalewu pornografii w przestrzeni publicznej. Akcją prowadzoną obecnie jest skłonienie spółki Ruch S.A. aby nie eksponowała pornografii, tak jak robi to dotychczas. Zwróćcie uwagę, że najgorzej właśnie (nie wiem dlaczego) jest w kioskach firmowanych przez Ruch: tam nie da się kupić biletu bez natknięcia się na tuziny tych gazet. Stowarzyszenie robią ludzie zasługujący na nasze zaufanie, niektórzy znani są z wielu podobnych akcji. Zachęcam do zajrzenia na twoja sprawa i zapisanie się do newslettera.

Wysłanie maila do tej czy innej spółki, tego czy innego reklamodawcy to jest niecała minuta - a jakże wiele można tym wskórać. Przykłady można mnożyć (głównie w USA) ale mamy też niedawną historię z agresywnie antyreligijną kampanią reklamową marki House. Rada Reklamy (jest takie ciało) została w ciągu jednego dnia zalana ponad 300 skargami, co stanowiło więcej niż w całym roku. Efektem podobnych działań było wycofanie się producenta z tej kampanii. Innym przykładem jest akcja mojego kolegi, który doprowadził do zniknięcia pornografii ze stacji benzynowej, na której tankował. Inny znajomy był poruszony reklamą radia (nie wymienię nazwy, ale reklama uprzedmiotawiała kobietę), polskie spółki reklamodawców zlekceważyły maile. Wtedy napisał do central i otrzymał błyskawicznie odpowiedź, a następnie miłe listy już od polskich spółek, że przeanalizują, zastanowią się drugi raz, etc.

Nie możemy być obojętni na to co dzieje się wokół nas, co wisi na przystankach, na billboardach koło szkół, kościołów i wszędzie tam, gdzie jesteśmy nimi atakowani. Okazuje się, że nie tak trudno mieć na to wpływ. Wykorzystajmy okazję, nie bądźmy obojętni. Codzienny dobry uczynek obowiązuje na całe życie. Wysłanie maila też może nim być.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz