środa, 1 lutego 2012

O sztuce dobrego życia albo jak nie być burakiem

O tym traktuje książka „Humanizm dobra niewidzialne” prof. Juana Luisa Lordy. To rzecz godna polecenia dla wszystkich. W skondensowanej formie, pełnej cytatów i złotych myśli autor snuje refleksję nad tym, czym dla człowieka jest kultura, życie intelektualne, piękno, styl, poczucie humoru, przyjaźń, itd. Kilka pierwszych z brzegu cytatów:

Najpierw odnośnie tego, dlaczego czytanie jedynie gazet jest niewystarczające dla człowieka chcącego mienić się wykształconym i inteligentnym. Autor cytuje Annę Kareninę Lwa Tołstoja: „Obłoński prenumerował i czytał pismo liberalne o tendencji nie skrajnej, lecz takiej, jakiej trzymała się większość. Mimo że nie interesowała go właściwie ani nauka, ani polityka, stale podzielał w tych wszystkich sprawach poglądy większości i jej dziennika, a zmieniał je tylko wówczas, gdy zmieniała je większość. Mówiąc ściślej, nie on zmieniał poglądy, lecz one same się w nim niedostrzegalnie zmieniały. Obłoński nie wybierał kierunku ani zapatrywań; prądy i zapatrywania przychodziły do niego same, podobnie jak nie wybierał fasonu kapelusza ani kroju surduta, lecz nosił to co wszyscy”.

W takim razie co czytać? „Nie czytaj przeciętnych – radzi poeta Max Jacob – czytaj dzieła wielkich osobowości i krocz w ich towarzystwie. (…) Ile czasu, ile godzin straciłem, czytając książki, w których nie pozostało mi nawet wspomnienie! Gdybym poświęcił ten czas w jednym tylko kierunku, dziś byłbym go już osiągnął. (…) Kultura pochodzi z tego, czego dokona jeden dobry wykład filozofii i dogłębna znajomość geniuszy. Reszta książek to luksus na wakacje. Nie ma czasu na czytanie bezużytecznych książek”.

Na temat umiejętności świętowania: „Święto to coś więcej. To pewien rytuał, który zatrzymuje i przełamuje rytm codzienności, ponieważ pragnie na coś wskazać. Jeśli życie nie zatrzymuje się, aby świętować to, co ważne, zjada je czas, który biegnie nieubłaganie. (…) Święta mają bowiem pewien posmak raju: nie tylko dlatego, że na ogół zwalniają z obowiązku pracy, lecz przede wszystkim dzięki radości, zabawie i życiu, które dzieli się z innymi. (…) Święto musi posiadać znaki obfitości, braku miary, czegoś zaskakującego, niecodziennego i nadzwyczajnego”.

I na koniec cytat z cytowanych tamże Czterech miłości C.S. Lewisa: „I to jest właśnie przyczyna, że tym godnym litości ludziom, którzy po prostu chcą się , nigdy się to nie udaje. Pragnienie czegoś poza przyjaźnią jest koniecznym warunkiem zaprzyjaźnienia się. Gdyby prawdziwa odpowiedź na pytanie” brzmiała: - nie mogłaby powstać z tego żadna przyjaźń, choć może powstanie przywiązanie. Nie miałaby się wokół czego owinąć, bo przyjaźń musi posiadać swój ośrodek, choćby nim była pasja do gry w domino lub do białych myszy. Ci, co nic nie posiadają, nie mają się czym dzielić, ci, co nigdzie nie zmierzają, nie mogą mieć towarzyszy podróży”.

O tych i innych rzeczach, jak żyć „jak człowiek” możecie dowiedzieć się z lektury tej pouczającej książki.