„- I zmagał się z pytaniem: może byłoby lepiej, gdybym tego wszystkiego nie osiągnął, a był zwyczajnie lepszym człowiekiem? I może czułość do człowieka jest ważniejsza niż sztuka?
- Nie wierzę, że tam myślał naprawdę?
- W każdym razie stawiał takie pytanie. Pytał nawet mnie, czy moim zdaniem to się „opłacało”, ponieważ bardzo się obwiniał o nieszczęścia swojej rodziny. Że był złym ojcem, nie dość oddanym mężem (…)”
Andrzej Franaszek, autor biografii Czesława Miłosza o dylematach tegoż, w wywiadzie dla Bluszcza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz